OCENY i OPINIE
Dodaj książkę „Brudna robota” Marcina Popielarskiego do swojej biblioteczki na LubimyCzytac.pl i zobacz opnie innych czytelników o tej książce:
RECENZJE
Mamy tu zbiór niepowiązanych ze sobą historii, które świetnie się przeplatają, tworząc naprawdę dziwny świat, który wciąga czytelnika od samego początku. Ta książka to nie tylko dobry humor, ale i dreszcz emocji, który trzyma w napięciu podczas niewykrytych tarapatów, bo „praca” bohaterów nie jest taka prosta i często muszą uciekać przed służbami, cięty język i wulgaryzm przeplatany przygodami jest po prostu świetny i nadaje tej książce klimat. To jest kolejna książka, w której różnorodność postaci pokazuje, iż mogą stworzyć wspaniała paczkę, która będzie się wspierać niezależnie od zagrożenia.
(13.10.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
Jeśli jesteście fanami postapokaliptycznych książek, to trafiliście właśnie na coś idealnego. Książka wciąga i zachęca do czytania ciekawymi wydarzeniami, odrobiną humoru i postaciami, których nie można zapomnieć. Pięćset stron zajmie Was na kilka jesiennych wieczorów i dostarczy niesamowitych emocji. […] Gwarantowana dobra zabawa, niekoniecznie poprawny humor i to nieokreślone coś, co sprawia, że obok książki nie można przejść obojętnie.
(12.09.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
Główne postacie „Brudnej roboty” zdają się same szukać sobie kłopotów. I oczywiście je znajdują, z czego w efekcie wynika cała masa zabawnych, ale także i trudnych sytuacji, które wymagają nieco kombinatoryki w celu znalezienia najlepszego możliwego wyjścia. Czyli, innymi słowy, znajdziemy w książce to, co w tego typu literaturze najlepsze - a to duży plus. Autor nie stroni także od wulgarnego języka i od brutalnej bezpośredniości, ale to dobrze. Klimat postapo w konwencji sensacyjnej wymaga wręcz takich rozwiązań, by nie rzec nawet, że aż się o nie prosi. Marcin Popielarski daje nam to wszystko, co dodaje proponowanej przezeń konwencji jeszcze więcej autentyczności. Centralne postacie książki to galeria oryginałów, z których każdy, brany z osobna, nie jest prawdopodobnie wart nawet funta kłaków, a jednak razem wzięci tworzą oni ekipę, której nie sposób nie polubić. I automatycznie ciężko im nie kibicować - w trakcie lektury dzieje się to samo z siebie i samo przez się się rozumie. Dzięki temu kolejne przygody Alberta, Szyszki, karła i ich towarzyszy czyta się z prawdziwą przyjemnością.
(16.10.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
Albert i jego ludzie zajmują się tytułową 'brudną robotą'. I w tym momencie docieramy do jednego z najmocniejszych elementów książki - bohaterów. Ta zbieranina osobników spod ciemnej gwiazdy gwarantuje solidną dawkę humoru. Czarnego, czyli takiego, jaki lubię najbardziej. Postacie stworzone przez Marcina Popielarskiego nie pozostawią czytelnika obojętnym. […] Kolejną wyróżniającą się na plus cechą „Brudnej roboty” są sceny akcji. Napady, pościgi i strzelaniny mają fantastyczną dynamikę, czuć, że autor świetnie się czuje w tego rodzaju opisach.
(08.11.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
Najbardziej w tych opowiadaniach urzekło mnie poczucie humoru; lubię, gdy bohaterowie sobie dogryzają, w tym przypadku dość mocno. Zdecydowanie od ekipy Alberta można by się uczyć ciętych ripost na każdy dzień. Dzięki temu bohaterowie wydają się mniej papierowi, a bardziej ludzcy (nawet, jeżeli jeden z nich to ogr, a drugi karzeł). […] Jeżeli szukacie ciekawej, pełnej humoru powieści postapokaliptycznej, to „Brudna robota” jest jak najbardziej dla Was. Gwarantuję, że świetnie spędzicie z nią czas.
(03.10.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
Postacie barwne, zgraja z pozoru niepasujących do siebie bohaterów dopełnia się idealnie. A momenty akcji czyta się świetnie, bez zbędnych przestojów. Dialogi cudo, z jakiegoś powodu przywodzą mi na myśl filmy Kevina Smitha, mimo, że nawet nie są podobne. Ale podobna aura z nich bije.
(12.11.2022. Czytaj CAŁĄ RECENZJĘ na: Lubimy Czytać)
|